Limp Bizkit

Krzyś

Kapela ktora przez miliony jest nienawidzona ale równiez przez miliony ceniona...
Najwiekszy problem tej kapeli to wg. przytłaczającej wiekszosci jej frontman Fred Durst... zarzuca mu sie to ze jest sprzedawczykiem, że rżnie gwiazde, ze jest kolesiem ktory na siłe promuje swój band, że band to chłopcy z castingu i w ogole popelina... z całym szacunkiem Fuck You !!! <fuck_you>
Słucham tej kapeli i jestem ich fanem niemal od poczatku... wkurwia mnie że ludzie mimo iż ich nawet ich nie znają, nie mieli wiekszego kontaktu z ich muzyką mowią ze to tandetna popelina tylko dlatego ze Limp Bizkit jest często w mediach, ze odniesli komercyjny sukces.
Połaczenie core, hip-hopu, rapu, metalu, punka to własnie grają Limp Bizkit... sa niewątpliwie czołowym zespołem grającym nowy metal. Wydali 5 studyjnych albumów, jeden z remiksami... szukują nastepny studyjny album i jeszcze w miedzyczasie płyte z najwiekszymi przebojami.
Mają dobre teksty ktore trafiaja do mnie, ich muzyka jest różnorodna, potrafią zagrać bardzo ostro ale i balladki wychodza im niezle.
Najbardziej odpowiada mi pierwsza ich płyta "3 dollar bill, y'all$" jest agresywna, mocna, duzo tam wzrasków, ostrych tekstów...
Przez pewnien moment zespoł zmienił nazwe, nie nazywali sie Limp Bizkit tylko limpbizkit Smile

zdecydowali sie na taki krok po odejsciu gitarzysty Wesa Borlanda (ktorego uwazam za jednego z najlepszych jak nie najlepszego gitarzyste na swiecie) z zespołu... nagrali pod tą nazwa z innym gitarzystą płyte "Results May Vary" ktora jest uznawana ze najlzejszą płyte w historii grupy, duzo w niej balladek, jest zupełeni inna od poprzednich... taka miała być, Limp Bizkit i limpbizkit to dwie rózne kapele... bez Wesa Limp Bizkit nie istnieje. Niedawno Wes pogodził sie z Fredem i wrocił do kapeli. Zespoł juz z Wesem w skladzie nagrał EPke The Unquestionable Truth (Part 1) - mocny kawał muzy, ta epka jest powrotem do korzeni.

fotki zespołu:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Miodek

Krzyś

Fred nie krył ze inspiracją przy tworzeniu tego albumu była tworczość zespołu Rage Against The Machine... moze niektorych to drażni, mi sie akurat podoba, bo lubie też RATM Smile

mało na tej płycie typowych dla Freda wrzasków, prawie wcale ich tam nie ma... stosuje tam tzw. melorecytacje... jednak wydaje mi sie ze muzyka jest mocniejsza od RATMowej... gitara Wesa na tej płycie wymiata Smile

za to mało słuchac Dj Lethal'a.

mindfucker

Rap-Metal

kapela ogólnie mi nie przeszkadza, jednak za nią nie przepadam jakoś specjalnie... chociaż są kawałki które potężnie kopią dupsko Smile

Wasik

My (ja i Dober) bylsimy pod wrazeniem covera Metallica'i - Sanatarium w MTV Icon! Bardzo dobry kawałek!

Dobry zespół, można powiedzieć, ze zawsze ich szanowałem za połaczenie styli na tyle subtelnie, że słucha sie tego tak przyjemnie jak i zajebiście! Dla mnie mistrzostwem jeżeli chodzi o otwartosć LB na rap jest kawałek Limp Bizkit & Method Man - N2Gether Now!! nie znam zbytnio twórczości LB ale utkwił mi w głowie też kawałek z MI2!

Szacunek dla LB za trwanie w tym co robią mimo wszelkich przeciwności!

Krzyś

ten utwor z MI2 to "Take A Look Around" Smile

fajny kawałek... jego premiera odbyła sie w Europie, to był taki pstryczek w nos dla amerykanskiego show biznesu... ktory wyszydza Fred w tej piosence, opowiada o nienawisci amerykanskim mediów co do tego zespołu.
Wystep na Metallica Icon był niezły, publicznosc przyjeła go dosyc entuzjastycznie jak i członkowie kapeli, pozniej zaowocowało to wspolną trasą... fajna sprawa... uwielbiam te "mowy" Freda w przerwach miedzy utworami, bluzga publiczność, nawołuje by ruszli dupska, kobiety pokazały piersi... Oni to kochają Razz

Madzia

Popieram Wasika i Dobera..poza tym kto slyszal Limp Bizkit & House Of Pain - Jump Around?? :>

Śnieżka

[ciach]co do zespołu, średnio fajny. nie przepadam.

Krzyś

Kłopot

Może kilka słów z mojej strony.
Zespół fajny i tylko fajny jak dla mnie. Kiedyś bardziej go słuchałem, ale jakoś w ostatnim czasie za dużo się dziej wewnątrz tego zespołu no i jakoś tak ogólnie nie chce mi się go słuchać. ALE doprawdy mają kilka zajebistych kawałków, które dość często słucham między innymi: „Full Nelson” i „Counterfeit”, nieźle kopią dupe, mają także wolniejsze kawałki, z których najbardziej leży mi na sercu „Lonely World”.

We've got the torch now
We've got the fire to burn this motherfucker down!! :verybad:

Gość

kiedys moze i grali ciekawie...ale od plyty chocolate cos tam to totalne dno i jako wizytowke tej kapeli uwazam kawalek "rollin" ktory jest maxymalnie popowym gownem

Krzyś

jak pisze... gość |:> rollin to kupa, nie da sie ukryć... z tym sie zgadzam
ale ich lata świetności jeszcze nie mineły, płyta a w zasadzie Ep-ka "The Unquestionable Truth [Part 1]" jest naprawde godna uwagi Smile