Kod Leonarda da Vinci

Krzyś

Opis: W Luwrze zostaje popełnione morderstwo. Jego ofiarą jest kustosz. Zwłoki zostają znalezione w pozycji przypominającej sławny rysunek witruwiański, na którym renesansowy artysta przedstawił idealne proporcje ludzkiego ciała. W zbrodnię zamieszany jest - według policji - profesor z Harvardu, znawca symboliki religijnej. Sprawy komplikują się, gdyż umierający kustosz pozostawił szereg zagadek, które mają pomóc wskazać winnych tej zbrodni i trzech innych popełnionych tej nocy na wpływowych mieszkańcach Paryża. Ale mają też doprowadzić do czegoś znacznie bardziej istotnego, niezwykłej tajemnicy sięgającej korzeniami początków chrześcijaństwa.

Ktokolwiek przeczytał tą ksiazke może potwierdzic jak bardzo jest wciagająca... nie jestem historykiem, nie mam pewnosci ze to wszystko co tam zostało pisane jest szczera prawdą...
Czy ktoś wierzy czy nie... książka jak najbardziej godna polecenia Smile

aga_jestem_:]

Zgadzam się z Krzysiem. Książka strasznie wciąga. Ksiązki tej nie polecam tylko osobom słuchającym non stop radia maryja, bo takie osoby mogą czuć się urażone. Ale reszta powinna ją jak najbardziej przeczytać. Moim zdaniem książka naprawdę warta polecenia. Zaskakujące niektóre momenty i w ogóle.. ehh super Smile

Biały

Po przeczytaniu "Koud..." pobuszowałem troche po necie i znalazłem gdzieś szczątkowe informacje świadczące o autentyczności tej książki. Później dowiedziałem się, że bazą do jej napisania była rozprawa naukować jakiegoś gościa włośnie na temat religii i św. Graala. Jeżeli to jest prawda to kościół nieźle poleciał w kulki z ludzmi Razz

agrawek

mi zostalo jeszcze ok 50-100 stron wersjki ilustrowanej ktora jest zajefajna a ksiazka jest rownie wciagajaca jak np wladca pierscieni... najlepsze sa zwroty akcji i ukazywanie zdarzen z roznych perspektyw oraz zaskakujace rozwiazania

Kate

Bialy to nie jest do konca prawda, wiele faktow jest nagietych i nie dziwie sie, ze kosciol sie burzy Smile

co nie zmienia tego, ze niektore rzeczy sie zgadzaja ;] ale to takie gdybanie jest... co kiedys sie dzialo... to tak jak pytanie skad sie wzial czlowiek - ile ludzi tyle teorii a zadna nie udowodniona ;] co do religii mozna stwierdzic tak samo :]
poza tym.. kosciol i tak z ludzmi w kulki polecial ;p
A ksiazka fajna, tylko jesli ktos przezywa jakis kryzys w swojej wierze i nie posiada dobrych wiadomosci z historii - lepiej nie czytac ;]

Cień Motyla

nie czytałem, ale musze przeczytać... hm.. moż niedługo...

pedr0

a ja czytalem 2 razy Razz

fabula moze nie na najwyzszym poziomie ("anioly i demony" tegoz autora o wiele lepsze) ale zawiera niezle ciekawostki Razz

ale traktowalbym to jako beletrystyke a nie "2ga biblie" Wink

Gość

Dodra, dobra. Książka wciąga faktycznie, popre to z 100%. Powiedzcie co myslicie o jej zakonczeniu. Mnie rozwaliło doszczętnie.

aga_jestem_:]

Nie tylko Ciebie Smile

Ja się spodziewałam zupełnie innego zakończenia. Hehe ale trzeba było zobaczyć minę mojego ojca po przeczytaniu tej książki. Very Happy

Kłopot

Dziś zakończyłem czytanie kodu. Książka gniecie, a szczególnie rozdział 58 wgniótł mnie w fotel. Najciekawsze w całej książce były dla mnie fakty związane z zakonem Syjonu i wszystkie inne po drodze. Sama fabuła książki też robi niczego sobie, choć niektóre wydarzenia można przewidzieć, ale to już inna sprawa. Ogólnie książka zrobiła na mnie jak najbardziej pozytywne wrażenie, co ja mówię ta książka po prostu jest super. Teraz siedzę przed kompem i analizuje wszystko jeszcze raz po koleji Smile

Kate

Co bylo w tym rozdziale 58?

Kłopot

W rozdziale 58 Teabing i Langdon tłumaczyli Sophie znaczenie i historie Świętego Graala.

Miodek · Wysłany: Śro 18:34, 01 Mar 2006 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Cień Motyla · Wysłany: Śro 20:07, 01 Mar 2006 Temat postu:

Fajna naprawde fajna....

Nordri · Wysłany: Sob 15:55, 11 Mar 2006 Temat postu:

Przeczytałem. Wrażenia bardzo pozytywne, a co tych teorii zawartych w książce - teraz Miodek możemy porozmawiać co jest prawdą, a co nie. Cool

Miodek · Wysłany: Sob 16:10, 11 Mar 2006 Temat postu:

Nordri · Wysłany: Sob 16:13, 11 Mar 2006 Temat postu:

Podczas naszej teologicznej dyskusji napisałeś, że nie wierzysz w to co napisano w "Kodzie", więc myślałem że czytałeś.

Miodek · Wysłany: Sob 16:17, 11 Mar 2006 Temat postu:

Wasik · Wysłany: Nie 15:11, 12 Mar 2006 Temat postu:

Przeczytałem Kod w 2 dni jakoś w wakacje, ciekawa wciągająca książka Smile

Pietras · Wysłany: Nie 16:34, 12 Mar 2006 Temat postu:

Ja też w wakacje... pare dni i już! Heh wciągająca jest ze względu na te wszystkie fakty (często ponaciągane). Te wszelkie powiązania, które wychodzą na koniec książki są niesamowite Smile

Poza tym jazda jest z tym obrazem "Ostatnia Wieczerza" Leonarda da Vinci... Heh tam serio jest kobieta (na którą nigdy nie zwracałem uwagi), na serio jest ona ubrana odwrotnie do Jezusa, jest tam dłoń bezpańska ze sztyletem. Tak samo jest z innymi faktami, które podano w książce! Najgorsze jest to, że trudno jest odróżnić w niej fakty od fikcji :/

Nordri · Wysłany: Nie 16:51, 12 Mar 2006 Temat postu:

No raczej dziwne by było, gdyby autor na końcu napisał "to i to jest prawdą, a tamto sobie wymyśliłem żeby fajnie było". Jeśli ktoś chce zgłębić temat to zawsze czekają sterty książek do przeczytania, w których można znaleźć różne informacje na temat symboliki czy historii chrześcijaństwa.